|
Jerzy Siwek, „ Tatry Wysokie”, Polski Przegląd Kartograficzny, t.33, 2001, nr 4 |
||||
Tatry Wysokie i Tatry Bielskie (tytuł na okładce: Tatry Wysokie słowackie i polskie). Mapa turystyczna. Skala 1:25 000. Oprac. autorskie i redakcyjne Michał Siwicki. Cieniowanie i rysunek skał Mieczysław Cukierski. Wyd. 1. Warszawa – Zielona Góra – Zakopane: Zakład Kartograficzny Sygnatura, Wydawn. Kartograficzne Polkart Anna Siwicka, 2001/2002. Ark. 82×119 cm, skł. 25×13 cm
Opracowanie to nie jest koncepcyjnie nowe, ponieważ nawiązuje zakresem treści i rozwiązaniami graficznymi do wydanej przed trzema laty mapy Tatrzańskiego Parku Narodowego (1). Zasięg wcześniejszej mapy został poszerzony, obejmując tym razem całe Tatry Wysokie i Bielskie. Jak wynika z zapowiedzi umieszczonej w Internecie w czerwcu 2002 roku, planowane jest wydanie drugiego arkusza pokrywającego Tatry Zachodnie. Dostaniemy więc nareszcie pełny obraz Tatr w skali 1:25 000, gdyż wydana wcześniej słowacka „dwudziestkapiątka” nie obejmuje całych gór po polskiej stronie granicy (2). Przypomnę, że pełny, chociaż mniej szczegółowy obraz Tatr dają mapy Tatry i Podhale w skali 1:75 000 PPWK (1990) oraz Tatry Polskie i Słowackie 1:50 000 Eko-Grafu (1995). Z zadowoleniem należy stwierdzić, że omawiana mapa zachowując wszystkie walory, o których pisałem w recenzji sprzed niemal trzech lat (1), zyskała jeszcze na wyrazistości dzięki podniesieniu jakości reprodukcji (użyto rastrów o większej rozdzielczości), wzmocnieniu rysunku skał – teraz lepiej widocznemu na tle cieniowania oraz korekcie barw powierzchniowych. Ten ostatni zabieg pozwala łatwiej odnajdować obszary występowania kosodrzewiny, lecz pogarsza nieco czytelność poziomic na tle lasów, których barwa była poprzednio bardziej przeźroczysta. Powiększył się i tak obfity zakres treści. Obok rysunku szlaków turystycznych pojawiły się oznaczenia stopnia ich trudności (spacerowe, łatwe, umiarkowane, trudne), wyróżniono odcinki z łańcuchami, zwrócono uwagę na niebezpieczne miejsca (np. w rejonie Świstowej Czuby, gdzie śmiertelne wypadki doprowadziły do zmiany szlaku); znaleźć można także informację o bufetach górskich. Klasyfikacja trudności szlaków nie budzi większych zastrzeżeń, można mieć jedynie wątpliwości, czy drogi na Wrota Chałubińskiego i na Szpiglasową Przełęcz z Doliny Pięciu Stawów są rzeczywiście „trudne” (myślę, że „umiarkowane”). Mapę zaopatrzono także w siatkę kartograficzną co 1' (poprzednio co 2'), co wraz z informacją o użytym odwzorowaniu sprawia, że może być ona użyteczna dla posiadaczy odbiorników GPS. Wśród dostrzeżonych nielicznych błędów jeden wynika z niejedno- znacznego opisu w legendzie, który sugeruje, że znak szczytów odnosi się również do innych punktów wysokościowych. Z tego powodu szczyty znajdujemy w różnych zaskakujących miejscach, jak np. Wodogrzmoty Mickiewicza i Palenica Białczańska. Do rangi bufetu górskiego awansowała bacówka z przetworami mlecznymi na Polanie Rusinowej, w dodatku źle umiejscowiona, a platformy konne nadal – jak na mapie sprzed trzech lat – dojeżdżają niemal do Morskiego Oka, chociaż w istocie do Włosienicy (20-30 minut marszu do schroniska nad Morskim Okiem). Nadal też narciarze w Zakopanem są zmuszeni skakać pod górę, jeśli wierzyć orientacji znaków skoczni na Krokwi (dwa ostatnie przypadki sygnalizowałem już w recenzji mapy Tatrzańskiego Parku Narodowego). Mocną stroną publikacji wydawanych wspólnie przez firmy Sygnatura i Polkart jest „Informator krajoznawczy”, umieszczony na odwrocie każdej mapy. Tym razem dotyczy on głównie Tatr słowackich, przeważających obszarowo nad Tatrami polskimi. Utrzymany został pomysł kompozycji informatora, na który oprócz tekstu składają się fotografie krajobrazów i schronisk, bardzo udane rysunki charakterystycznych zwierząt i roślin oraz dwie panoramy: Tatr Wysokich z Popradu i widok z Rysów na cztery strony świata. Ta pożyteczna dla turysty mapa, pozwalająca zarówno planować wycieczki, jak i poruszać się w terenie, ma jeszcze jedną zaletę – jest jednolita, mimo przechodzącej przez ten obszar granicy państwowej, co wynika z użycia do opracowania całości mapy topograficznej 1:10 000. Naturalnym odruchem przy recenzowaniu map tego samego typu i pokazujących ten sam obszar (por. poprzednia recenzja) jest ich porównanie. Nie zrobię tego jednak ze względów humanitarnych.
Przypisy 1 Por. recenzję w „Polskim Przegl. Kartogr.” T. 31, 1999, nr 1, s. 33–35. 2 Por. recenzję w „Polskim Przegl. Kartogr.” T. 32, 2000, nr 4, s. 324–325. |
|||||
|
|||||